czwartek, 23 maja 2013

Czym właściwie jest ...

glitch? Wiadomo, że jest to błąd, usterka. Etymologią nie będę się zajmować, byłby to skok na głęboką wodę, bowiem słowo angielskie, pochodzące z Niemiec, a wybrzmiało w wystrzelonej rakiecie w kosmos, w 1961 roku przez Jona Glenna, który tym określeniem zdefiniował zakłócenia na linii. Zatem ogrnaiczę się do tego, co pewne, że "glitch" ściśle związany jest z technologią, a raczej momentem jej "niepoprawnego" działania.
Z technicznego punktu widzenia glitch to niespodziewany, niezrozumiały efekt ingerencji  (czyjej?!) w jeden lub więcej przepływów informacji. Wszystkie cyfrowe informacje są w ściśle określony sposób zakodowane, często za pomocą kompresji, złożone, by przechowywać lub przekazywać dane jak najłatwiej i jak najszybciej. Kiedy dane, przykładowo obrazu zostają uszkodzone, taki stan rzeczy może ukazać rodzaj kompresji, wyłamującej się na powierzchnię obrazu. 
Praca Rosy Menkman A Vernacular of File Formats (co w wolnym tłumaczeniu oznacza "Język macierzysty formatów plików") to para - tutorial, jak postępować, by stworzyć nowy styl glitchu, poprzez wprowadzanie nieprawidłowych parametrów lub anomalii w różne rodzaje kompresji. Jest to dokumentacja eksperymentów formalnych na obrazie cyfrowym.
Efektem teoretycznych poszukiwań Rosy Menkman, czym jest glitch, jak może być postrzegany, ale również, czy może być rozumiany, jest książka, dostępna online The Glitch Moment(um) (2011) (przedstawiony "Glich Studies Manifesto" w jednym z poprzednich postów, opublikowany został w tej książce).
Rosa Menkman przedstawia glitch, jako moment oświecenia, moment krytyczny, poprzez który i człowiek, jako odbiorca i maszyna, jako podmiot, odkrywają samych siebie. Glitch w cyfrowym obrazie to moment, ale może zostać udokumentowany i wtedy staje się już artefaktem.  Autorka opisuje bardzo dokładnie rodzaje otrzymywania takich artefaktów i proces ich wywoływania, podkreślając, że każda kategoria warunkuje inną formę glitchu, inną estetykę (na przykład tak zwany feedback - sprzężenie zwrotne nie tylko charakteryzuje się innym rodzajem szumu, ale stanowi niekiedy jakość w wielu dostępnych mediach). 
Rosa Menkman podkreśla jednak, że nie są to sztywne zasady, którymi należy kierować się odbiorca. Zasady są zależne od zasobu jego wiedzy.
W ciekawy sposób autorka przywołuje teksty wspaniałych teoretyków sztuki i filozofów, jak na przykład Ernsta Gombricha, Gilles Deleuze'a w kontekscie artefaktów glitchu i ich percepcji. 
Książka ta w pewnym sensie jest przewodnikiem po krainie szumu i otwiera drogę do zrozumienia, technicznie i konceptualnie, glitch artu.
Mnie najbardziej spodobał się manifest, w którym podkreślone zostało niejednokrotnie to, co moim zdaniem najważniejsze przy całym tym glitch arcie, a mianowicie, że mniej istotne jest to, czy technologia jest stara, czy nowa, ważny jest moment konforntacji z medium, sposób korzystania z medium - w moim rozumieniu - w zależności od stanu świadomości siebie samego i technologii z którą wchodzi się w interakcję.




„Załóżmy określony typ świadomości, a będziemy mieli określony typ plastyki” (Strzemiński, 1969)



TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz